Co pomaga Ci nie tracić inspiracji?
- Lana Kolesnikova
- 2 wrz
- 2 minut(y) czytania

Czasami inspiracja przychodzi sama – bez zaproszenia, bez harmonogramu. Potrafi zaskoczyć: porannym światłem w warsztacie, nową rolką materiału, filiżanką kawy, gdy wokół panuje cisza i zostajesz sam ze swoimi myślami. A czasem – nagle znika na dnie… I wtedy wydaje się, że wszystko się zatrzymało. Że nie czujesz już tego wewnętrznego światła, dla którego zaczynałeś.
Ale nauczyłem się nie bać takich momentów. Kreatywność to nie niekończący się lot, to oddech. Wdech to moment, gdy pomysły fruwają, a wydech to moment, gdy trzeba się zatrzymać i pobyć w ciszy.
W ostatnich latach, gdy wszystko wokół nas jest niestabilne, gdy trudno nazwać dzień „zwyczajnym”, podtrzymywanie twórczej iskry staje się szczególnym wyzwaniem. Ale to właśnie ona – drobna i delikatna – pomaga nam się utrzymać.
Warto pozostać sobą, żeby zachować ciepło wewnętrzne.
W takie dni pozwalam sobie na chwilę wytchnienia. Nie wywieram na siebie presji, nie gonię za rezultatami. Czasami wystarczy po prostu uporządkować materiały, ułożyć guziki kolorami, albo powoli przyszyć jeden mały element – bez planu, bez celu. Po prostu pozwól swoim dłoniom pracować. Bo to w Twoich dłoniach często kryje się odpowiedź, nawet gdy w głowie panuje cisza.
Inspiracja powraca poprzez dotykanie pięknych rzeczy: ulubionej wstążki, nowego materiału, pięknego pudełka z akcesoriami. Poprzez słowa wsparcia – gdy któryś z klientów pisze „dziękuję” lub przesyła zdjęcie, na którym moja zabawka stała się częścią czyjejś historii. Poprzez zmianę rytmu – nowa muzyka, inne światło, a nawet inna herbata, mogą nadać bieg wydarzeniom.
Kiedy wydaje się, że to „nie ten moment”... dostaję wiadomość: „Lanoczka, czy będzie coś nowego? Bardzo potrzebuję czegoś ciepłego, przytulnego, co ogrzeje moją duszę...” I rany duszy goją się od ciepłych słów i myśli, że nie tylko ty tego potrzebujesz...
Moją największą inspiracją są moi ukochani czytelnicy i klienci, którzy przypominają mi, dlaczego to robię. Nie dla algorytmów czy rozpoznawania. Ale po to, by stworzyć coś dobrego. Ciepłego. Z duszą.
Inspiracja jest zawsze. Czasem po prostu w ciszy. Wtedy nie musisz jej szukać, ale bądź gotowy na jej spotkanie, kiedy wróci.



Komentarze